Funkcjonowanie w czasach zarazy cz.2
Z biegiem czasu moje emocje się ustabilizowały. Uznałam,ze do wszystkiego można się przyzwyczaić. Jak pisałam w poprzedniej części moje emocje jakoś szczególnie się nie zmieniały. Czułam głównie znużenie całą tą sytuacją. Doskwierał mi także brak kontaktu z ludźmi. Mimo,że na co dzień nie jestem towarzyską to długotrwała izolacja była uciążliwa. Uciążliwy był także chwilowy zakaz wstępu do lasy.
Komentarze
Prześlij komentarz